Każdy kto kłamie, nie lubi się do tego przyznawać, ponieważ nie chce być zdemaskowany. Jednak w ogniu pytań czasem ciężko kontrolować co się mówi i jak zachowuje, dlatego udaje się to jedynie najlepszym. Przeważnie kłamstwo ma krótkie nogi.
W jakim celu robi się badania poligraficzne?
W życiu codziennym staramy się samodzielnie wyczuwać lub rozpoznawać po zachowaniu, osoby, które mówią nieprawdę. Przeważnie trzeba uważnie słuchać tego co ktoś mówi i łączyć to z poszczególnymi sygnałami niewerbalnymi jakie wysyła jego ciało. Najczęściej jest to pocieranie różnych części twarzy, nerwowe ruchy dłonie czy odwracanie wzroku. Jednak są tez osoby, które doskonale opanowały te zachowania i nie rozpoznamy po nich czy ktoś kłamie czy mówi prawdę. W takiej sytuacji pomocne będzie badanie poligraficzne, które jest w stanie z dziewięćdziesięciopięcio procentową skutecznością stwierdzić czy ktoś kłamie czy też nie. Oczywiście nikt nie posyła na takie badanie każdego, kogo podejrzewa o oszustwo, a jedynie korzysta z niego w naprawdę ważnych sprawach, jak na przykład konflikty rodzinne czy rozprawy procesowe. Wariograf jest urządzeniem, które jest w stanie wykrywać reakcje naszego organizmu, w sytuacji kiedy mówimy nieprawdę. Potem wprawny tester porównuje wyniki z zadawanymi pytaniami w trakcie badania i je właściwie interpretuje. Rezultat badania jest ogłaszany jeszcze tego samego dnia, zatem jest to bardzo szybkie sprawdzenie czyjejś prawdomówności. Jedynie trzeba za nie zapłacić około tysiąc złotych.
Przeważnie z badania poligraficznego korzystają firmy i sądy, ale od niedawna mogą także osoby indywidualne. Zatem każdy, kto podejrzewa męża lub żonę o zdradę, to może wysłać taką osobę na badanie wariograficzne, które od razu rozwieje wszelkie wątpliwości.
Więcej o badaniach poligraficznych na: https://bez-klamstw.pl/
