Siedemnaście lat pracowałam na to by moje marzenie w końcu się ziściło. Samo słowo „ziściło” nie do końca mi pasuje, ponieważ kryje się za nim czterdzieści godzin pracy w każdym tygodniu roku i jeszcze trochę kredytu. Na szczęście, osiągnęłam wszystko to sama, dzięki uporowi. Powstawał właśnie mój mały, drewniany domek.
Gdzie w warmińsko-mazurskim znajdę dobre drzwi?
Czy był mały? Może. Ale dla mnie bardzo cenny. I gustowny. Wszystko w drewnie. Bardzo długo szukałam odpowiednich drzwi wejściowych by wszystko do siebie idealnie pasowało. Drzwi drewniane, są w sobie już ciężkie i dodatkowo antywłamaniowe. Nie muszę wspominać, że są piękne. Mało ludzi na świecie nie lubi drewna, choć jest, moim zdaniem, olśniewające w swej prostocie. Ale to co mnie przekonało ostatecznie do drzwi wejściowych drewnianych to ekologia. Sto procent natury. Pamiętam, że wpisałam któregoś dnia w internet drzwi zewnętrzne drewniane warmińsko mazurskie i przeraził mnie wybór. Oczywiście producent nic mi nie mówił, bo byłam laikiem w tym temacie. Cena również, bo nie chciałam skąpić na bezpieczeństwie i najbardziej widocznej estetyce. Wiedziałam, że muszę wydać kilka tysięcy. Postanowiłam kierować się wyłącznie dobrym smakiem i gustem. Dobrałam drzwi, które najbardziej mi się podobały. Czy były praktycznie? I owszem. Uważam, że w całym warmińsko-mazurskim nie znalazłabym lepszych. Dopiero po czasie dowiedziałam się, że były droższe dlatego, że mają doskonałe walory izolacyjne. Faktycznie, nie dochodziły mnie hałasy z zewnątrz, a zimą ciepło przez drzwi nie uciekało.
Z czasem okazało się, że nie jest tak idealnie jak miało być. Zimą musiałam odśnieżać i palić w piecu, a latem kosić ciągle trawnik. Mimo to, nie żałuję, że go wybudowałam. Poczułam się przez to silniejsza i dojrzalsza.
