Tegoroczny urlop spędziliśmy całą rodziną nad morzem. Pogoda była piękna, świeciło słońce i było bardzo ciepło. Dzieci były zachwycone. Najpierw były dwa tygodnie u dziadków na wsi, a kiedy wróciły za kilka dni wyruszyliśmy na rodzinną wyprawę. Podczas jazdy samochodem śpiewaliśmy piosenki i graliśmy w gry, więc nikt się nie nudził mimo kilkugodzinnej podróży.
Dobry ośrodek wczasowy w Ustce
Zapakowaliśmy letnie ubrania, bluzy na wieczór, materace, piłki i wiele innych rzeczy. Nasz hotel znaleźliśmy bez problemu. Maż podczas rezerwacji telefonicznej otrzymał wskazówki dojazdu na miejsce. Wybraliśmy dobry i popularny ośrodek wczasowy – Ustka oferuje ich całkiem sporo. Nasz ośrodek był przyjazny dzieciom. Był przy nim plac zabaw, więc maluchy mogły tam spędzać czas. Wyżywienie było dobre. Na śniadanie można było wybrać płatki, więc dzieci nie marudziły. Obiady były pożywne i często był również deser. Nasz pokój był duży, typu studio. Podzielony na dwie części. W jednej spały dzieci, druga była nasza. W łazience był prysznic. Pokój był bardzo czysty i praktycznie urządzony. Na miejscu mogliśmy również korzystać z internetu. Wystarczyło spytać o hasło w recepcji. Mąż był z tego powodu bardzo zadowolony, bo mógł na bieżąco dodawać zdjęcia z wakacji w mediach społecznościowych. Po powrocie z plaży jedliśmy pyszną kolację w hotelu. Zawsze był to szwedzki stół, z wędlinami, warzywami i innymi pysznościami. Nasze dzieci, niejadki, ze smakiem jadły posiłki.
Z wakacji wróciliśmy w bardzo dobrych nastrojach. Byliśmy opaleni i wypoczęci. Dzieci przywiozły masę pamiątek, na które składały się muszelki, maskotki i pocztówki. Wysłaliśmy też znad morza pocztówki do moich rodziców i rodziców męża. Dzieci je napisały i były zadowolę, że dziadkom się podobały.