W czasie studiów na ASP, dorabiałem sobie w supermarkecie, pracując na kasie i rozkładając towary na półkach. Praca ta okazała się nie lada przygodą i zainspirowała mnie, do narysowania własnego komiksu o perypetiach młodego pracownika sklepu.
Magnesy z moją własną grafiką
Ludzie to naprawdę niezwykłe istoty, nie było tygodnia, bez afery na terenie obiektu handlowego, gdzie sobie dorabiałem. Szybko zauważyłem, że awanturujący się klienci dzielą się na trzy kategorie: młode kobiety z dziećmi, mężczyźni, którzy są amatorami procentów w płynie oraz starsze kobiety, które często nie rozumieją, jak funkcjonuje współczesny Świat. Tacy klienci posłużyli mi jako archetyp moich trzech głównych bohaterów: Heleny, typowej Matki Polki, Zdzisława, oraz Pani Janiny. Dla kontrastu dodałem także bohatera sprzedawcę, który codziennie musiał mierzyć się z absurdalnymi żądaniami przerysowanych klientów. Nieoczekiwanie mój komiks zdobył dużą popularność w Internecie. Moi zagorzali fani zaczęli udostępniać najzabawniejsze odcinki, w mediach społecznościowych, co okazało się być świetną reklamą. Zaczęło mi lawinowo przybywać czytelników. Wyczułem, że jest to dobry moment, żeby zacząć zarabiać na gadżetach, z postaciami z mojego komiksu. Na pierwszy ogień przygotowałem grafiki, które wysłałem do firmy wykonującej magnesy reklamowe z własnym nadrukiem. Znalazłem firmę, która zapewniała, że wykona druk najwyższej jakości, w rozsądnej cenie. Rzeczywiście, nie były to czcze przechwałki, przekonałem się o tym, kiedy otrzymałem paczkę z gotowymi magnesami.
Mój pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, magnesy wyprzedały się w przeciągu zaledwie tygodnia, a zamówiłem aż tysiąc sztuk. Domówiłem więc kolejny tysiąc i zacząłem planować projekty kolejnych magnesów oraz innych gadżetów. Myślę, że następnym razem zamówię kubki z nadrukiem.